Prosto z realu

Przebiegli

Trwało to chwilę, jak wiosenna burza. Najpierw pojedynczo, potem grupkami, potem w zwartym szyku całkiem licznie, by[…]

Przez próg do parku idzie…

Jest taki moment w ciągu dnia, gdy zapada zmierzch, bardzo krótki moment, ledwo uchwytny, który ciepłem otula[…]

Kasztany i ludzie

Przed cukiernią Croissant Cafe na mojej ulicy tylko rano nie ma kolejki, ale zawsze dzieje się coś[…]

Wszystkie kolory jesieni

Przebarwia się nam świat wokoło. Czerwienieją winorośla i jarzębiny, wyzłacają się klony, rude kasztanowce zrzucają kasztany, a[…]

Złota jesień

Stawy Kellera. Wzruszyłam się…

Drzewa w butach

Ciekawostka przyrodnicza. Przed dwoma laty, wzdłuż mojej ulicy posadzono drzewka, nie wszystkie się przyjęły i jak donosiłam[…]

Leniwe popołudnie majowe

Nie muszę wybierać, dokąd by tu. Mój piesełek decyduje za mnie. On i ja, po obu końcach[…]

A po deszczu upał

Później niż zwykle w przyrodzie wszystko się kluje i rozkwita. Przez to niecierpliwe wyczekiwanie i pandemiczne zamknięcie,[…]

Posprzątane, ale…

Taka sytuacja na koniec lipca. Trawniki i żywopłoty przycięte, zniknęły łąkowe klimaty. Dziury – trzy – w[…]

Trawy rządzą

Zieleń na mojej ulicy oszalała. Kiedy idę wzdłuż rabat, pokrytych roślinnością niemal po pas, przypomina mi się[…]