Z flagą, bez flagi

Dziś Dzień Flagi RP, wywieś biało-czerwoną! – nawołują wszystkie media. Gdyby skuteczność tego apelu oceniać na mojej ulicy, byłaby ona raczej mizerna. Policzyłam. Na 56 numerów flagi wisiały tylko na 10 domach, przy czym w wielorodzinnym, 6-piętrowym budynku na końcu ulicy powiewały tylko dwie. Razem 11 biało-czerwonych. Plus jedna unijna.

Nie wywieszono ani jednej na budynku ciepłowni, czy na największych apartamentowcach na początku ulicy. Także na żadnym balkonie nowego osiedla Apartamenty Marymont. Po dwie zatknięto nad głównymi wejściami do klatek schodowych po obu stronach ul. Smoleńskiego, co raczej leży w gestii  zarządcy niż samych mieszkańców.

Puste były uchwyty na drzewce na elewacji domu róg Lektykarska/Pęcicka, a zwykle w święta narodowe flagi tam były. Itd. itd.

Widać z tego, że 15-letnia tradycja Święta Flagi RP nie bardzo się zakorzeniła w „prywatnych” strefach naszego życia. O ile chętnie świętujemy ten dzień w miejscach publicznych – na placach, przed obiektami historycznymi i budynkami instytucji państwowych, o tyle „u siebie” nie mamy na to ochoty.

Co to mówi o nas jako wspólnocie narodowej, społecznej? Że zerwane więzi? Że życie nam znormalniało i nie odczuwamy takiej potrzeby jednoczenia się wokół symboli narodowych, jak np. po przełomie w 1989 r., kiedy – i bez „odgórnego” ustanawiania święta – zatykaliśmy polską flagę na oknach,  balkonach i gdzie się da? Młodzieży wyjaśniam, że działano tak w odwecie za czasy PRL, której władze robiły wszystko, aby zaraz po 1 maja (Święcie Pracy) zdjąć wszystkie flagi państwowe – po to, aby nie honorować zniesionego przez „komunę” Święta Konstytucji 3 Maja. Zaraz, zaraz… ale z Konstytucją dziś też mamy kłopot. My mamy kłopot czy oni – ci na górze? Ciekawy materiał do badań socjologicznych.

Tagi:

Brak odpowiedzi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

87 + = 90

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.