Warto wnieść się wyżej. Zobaczyć kontekst. Perspektywę. Sięgnąć wzrokiem po horyzont. Dostrzec to, co z dołu niewidzialne. To jak Kopernikańskie odkrycie faktu, że Ziemia jest okrągła i krąży wokół Słońca.
W miastach wszystkie drogi prowadzą do centrum. Lektykarską od Śródmieścia dzieli ledwie i aż 9 km. Tego dystansu nie zmierzysz wzrokiem, stojąc na ulicy. Dopiero z góry… Efekty są oszałamiające!
Patrzymy od strony Podleśnej. Widzimy zabudowania na mojej ulicy, nie zasłonięte zielenią, bo wiosna jeszcze w powijakach. W oddali majaczą drapacze chmur z charakterystyczną sylwetką Pałacu Kultury i Nauki – moim ulubionym punktem orientacyjnym w Warszawie.
Brak odpowiedzi