Prosto z realu

Czarna dziura

Pojawiła się po ostatnich ulewnych deszczach. Woda spłynęła, a w tym miejscu, gdzie Lektykarska jest regularnie zalewana,[…]

Zalane Bielany

Zmiany klimatyczne przestały być abstrakcyjnym pojęciem, zapowiedzią odległej przyszłości, która nas nie dotyczy. Dotyczy. Widać to także[…]

Zbliżenie na kwitnienie

Myli się ten, kto twierdzi, że w mieście to tylko asfalt, spaliny i bloki. Zapraszam na Bielany,[…]

Panta rei czyli… czy leci z nami pilot?

Jesteśmy już wystarczająco długo w pandemicznej izolacji, żeby widzieć jak zmienia się nasze podejście do niej, do[…]

Spacerniak w czasach zarazy

Kiedy po półtoramiesięcznej nieobecności wróciłam na moją ulicę, nie była to już ta sama ulica. Zmroziło ją[…]

Biznes Pani Krysi

Wspólnie z mężem prowadzi jedno z tych miejsc, z którego – mniej lub bardziej regularnie – korzystają[…]

Kiedyś było tu ściernisko

Z każdym rokiem i miesiącem moja ulica nabiera coraz bardziej wielkomiejskiego charakteru. „Jestem z miasta, to widać,[…]

Badyle i na razie tyle

Firma ogrodnicza „Baobab” dotrzymała słowa. Na miejscu usuniętych w lipcu „ofiar suszy”, posadzono wczoraj nowe głogi wysokopienne.[…]

Jak głosowali sąsiedzi?

Jeśli ktoś chciałby czerpać wiedzę o tegorocznych wyborach do parlamentu z afiszy czy jakichkolwiek innych form wyborczej[…]

Hulaj noga, hulaj dusza!

Hulajnogowe szaleństwo dotarło na moją ulicę. Jakżeby inaczej, skoro całe miasto opanowane jest przez te pędzące jednoślady,[…]