Czy z głową zrobione? Niemal trzy tygodnie trwała przebudowa chodnika i miejsc parkingowych wzdłuż II części osiedla Apartamenty Marymont przy Lektykarskiej. Projektanci poszli na kompromis, przeznaczając więcej miejsca na trawniki, kosztem redukcji, o połowę, miejsc dla samochodów. W rezultacie nie ma zadowolonych.
Problem z parkowaniem przy ulicy pozostał, a lokatorzy nowych mieszkań, zwłaszcza tych na parterze, nie tak chyba wyobrażali sobie wypoczynek na swoich balkonach. I w dzień i w nocy wjeżdżają i wyjeżdżają parkujące pod nimi auta. Kto by chciał mieć hałasujące silniki i smród paliwa pod nosem?
Najdziwniejsze wydaje się być rozwiązanie na skarpie pod sklepem Carrefoura, gdzie w ogóle zlikwidowano miejsca parkingowe na rzecz trawnika, z którego teraz malowniczo „wyrastają” słupki chroniące dawny parking.
A ludzie i tak do sklepu na skróty, przez trawnik. Ptaki też swoje – z lubością wydziobują nasiona trawy, bo – jak zauważa znajomy ogrodnik – nie tak sieje się trawę. Pytanie, czy trawa ma tu szansę na przeżycie? Pożyjemy, zobaczymy.
Brak odpowiedzi